niedziela, 8 lutego 2009

Wystawa ''W cieniu fotografii'' Magda Stanova





Jedna z najbardziej enigmatycznych galeryjek w Krakowie. Nie pamiętam odkąd zajmuje nieduży lokal na ulicy Św.Tomasza, być może dlatego,że częściej zajmował mnie nieistniejący już Antykwariat z przemiłym starszym mości grzybem, który pożyczał mi zaćmy na wszelkie inne obiekty znajdujące się na Tomasza. Zdjęcia zrobiłam powracając z wystawy Zosi Stryjeńskiej - naładowana obitością jej twórczości (mam gdzieś pokątnie pstrykane zdjęcia). Wróciłam tu na drugi dzień, ''niezauważona'' przez Pana przy biurku przysiadłam na białym foteliku, brakowało mi tylko albumu ze zdjęciami.

Spróbuj tylko nie robić zdjęć.Magda Stanova uważa,że zdjęcia to fenomen; żrąca potrzeba uwieczniania tego co było, co się miało, co odejdzie. Aparat fotograficzny to prawa ręka naszej świadomości przemijania.Tylko,tylko się nie rozczulać !

(więc pstryk-mam ogromną ochotę cyknąć zdjęcie warszawskiej galerii- szybie.)

4 komentarze:

  1. Gratuluje bloga!
    Zaimponowało mi drugie zdjęcie, taka "czysta" przestrzeń....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na Stryjeńską wybieram się w niedzielę. Teraz jest w Poznaniu. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto,warto,bo jest przebogato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chęć skomentowania jest ogromna. NIestety po czytaniu ma się świadomość własnej ograniczoności co wpływA destrukcyjnie a zarazem motywująco. Trudno jednak potem odnależć się we własnej rzeczywistości. Wizje które przekazujesz pozwalają na swobodną wedrówkę Twoimi szlakami, które mimo iżmi kompletnie obce, czego nie moge sobie wybaczyć, stają się bliższę niż flaszka wódki stojąca po mojej prawie stronie na stoliku nocnym.
    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń